Naturalne karmienie jest zdecydowanie najlepsze dla Twojego dziecka.Wśród przyczyn pochodzących ze strony dziecka jedynym absolutnym przeciwwskazaniem jest galaktozemia (niedobór enzymu rozkładającego galaktozę-składnik laktozy). Jest to jednak bardzo rzadka choroba.
Wśród innych chorób wymienia się fenyloketonurię i tzw. chorobę syropu klonowego. Choroby te stanowią jedynie częściowe przeciwwskazania do karmienia piersią. W przypadku fenyloketonurii należy kontrolować stężenie fenyloalaniny we krwi dziecka. Jeżeli stężenie to jest za wysokie należy wprowadzić specjalne mieszanki odżywcze. U dzieci z chorobą syropu klonowego (zaburzenia metabolizmu aminokwasów) należy wprowadzić mieszanki o niskiej zawartości nietolerowanych aminokwasów.
Inną przeszkodą w karmieniu piersią mogą być też zaburzenia ssania i połykania (najczęściej zaburzenia te występują u wcześniaków z niską masą urodzeniową). Wówczas pokarm matki podaje się dożołądkowo przez sondę. Trudności takie mogą też wystąpić w przypadku rozległego rozszczepu wargi lub podniebienia u niemowląt.
Ze strony matki zdecydowanym przeciwwskazaniem do karmienia piersią jest ostra niewydolność krążenia- karmienie piersią może być niechcianym dodatkowym obciążeniem. Choroby infekcyjne jak np. zapalenie piersi nie uzasadniają przerwania karmienia. W przypadku ropnia karmienie kontynuuje się ze zdrowej piersi.
Gruźlica i cytomegalia również nie stanowią przeciwwskazań do karmienia piersią. Również mamy, które są nosicielkami wirusa zapalenia wątroby B nie muszą rezygnować z karmienia- nie zwiększa się ryzyko zakażenia poprzez mleko matki.
Poza niezwykle rzadkimi chorobami metabolicznymi właściwie nie ma przeciwwskazań medycznych do karmienia piersią. Jeśli żadna z powyżej wymienionych chorób czy też zaburzeń nie uniemożliwia Ci karmienia piersią, jedynie Twoje głębokie przekonania mogą zaważyć na tym w jaki sposób będzie karmione Twoje dziecko.
Dodam jeszcze iż istnieje możliwość pewnego połączenia karmienia piersią i karmienia butelką, a mianowicie podawania ściągniętego pokarmu wyłącznie przez butelkę. Osobiście znam dwie osoby, które karmiły dzieci w ten właśnie sposób. Jest to uciążliwe na początku kiedy laktacja jest dopiero pobudzana. Później trzeba sobie zarezerwować czas 2-3 razy dziennie. Ma to oczywiście swoje wady jak i zalety. Zaletą może być tu np.większa swoboda matki w stosunku do tej, która naturalnie karmi dziecko, a wadą fakt, że dziecko nie reguluje ilości produkowanego mleka i pokarmu możesz mieć za mało bądź za dużo (jedna z tych osób, o których pisałam miała tak duże zapasy mleka, że nie miała już miejsca na jego przechowywanie, a nadwyżkę stosowała do kąpieli w mleku dla swojej córeczki). W tym wypadku należy usiąść i dokładnie rozpisać sobie wszystkie za i przeciw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz